wtorek, 12 sierpnia 2014

ROZDZIAŁ 6

- Dlaczego mi pomagasz ? Nawet się nie znamy.
- Ale jesteś dziewczyną, a dziewczyn się nie krzywdzi. Nie mam pojęcia jaki skurwesyn Cię tak urządził ale na jego miejscu brzydziłbym patrzeć się w lustro.
-To mój hotel. Tutaj mieszkam. - gdy tylko zaczął się temat 'co za skurwesyn ją tak urządził' dziewczyna zmieniła temat i  wskazała palcem duży budynek po drugiej stronie ulicy
- Zostawię Ci mój numer. Jeśli on wróci, będziesz się źle czuła czy cokolwiek to od razu do mnie dzwoń. Okey?
- Okey. - Jenna podała mu telefon,żeby mógł zapisać swój numer i słabo się uśmiechnęła
Wydało jej się to dziwne, że Harry - zupełnie obca dla niej w tym momencie osoba tak się zachowuje. Czego od niej chce ? Gdy chłopak zapisał jej numer grzecznie podziękowała i przeszła na drugą stronę ulicy po czym weszła do hotelu. Nie mogła zasnąć, cały czas miała przed oczami wściekłego Brada. Cały czas nie docierało do niej z kim była przez ostatnie 3 lata.
                        ~*~
- No hej kochanie! - poczuła, że ktoś szarpie ją za włosy
- B-b-Bradley? - jej oczy powiększyły się do rozmiarów piłeczki ping-pong'owej
- Tęskniłaś ? Bo ja bardzo!
- Czego tu chcesz ?
- Mmm .. Ciebie ?
Dziewczyna szybko sięgnęła po telefon znajdujący się na stoliku nocnym.
- Serio myślisz że jakiś debil będzie jechał przez pół miasta żeby Ci pomóc ? W tym czasie zdarzyłbym Cię nawet zabić suko! - zaśmiał się szyderczo
Jenna bez namysłu wykręciła numer Harrego i zadzwoniła.. a Bradley ? On nic sobie z tego nie zrobił, po prostu jej na to pozwolił.
- Harry ?! - zapytała z nadzieją w głosie
- No ? Czego ?
- Harry proszę przyjedź do mnie jak najszybciej! On tu jest !
- Kto ? - zapytał obojętnie chłopak
- Bradley... - załamał jej się głos
- Ty tak na serio ? Myślisz, że pojadę do Ciebie specjalnie bo twój chłopak chce ci coś zrobić ? Żałosne. - zaśmiał się w słuchawkę i rozłączył się
- Mówiłem ?! I co teraz kochanie ?!
- Proszę ! Nie bij mnie!
- Tym razem na biciu się nie skończy. - podszedł do niej i pocałował ją w odsłonięty obojczyk
- Bradley.. proszę nie rób tego! Nie dotykaj mnie!
- To że ze mną zerwałaś nie oznacza, że dziewictwo oddasz innemu!
- Bradley proszę! Nie możesz mi tego zrobić!
Za późno... stało się.
-------------------------------------------------
Przepraszam że taki krótki, no ale jest:) i jak się podoba ? Love x

3 komentarze:

  1. to co, że krótki, ważne, że jest :D ale następny musi być dłuższy, żeby odechciało mi się czytać XD
    mi się podoba, tylko zdziwiło mnie zachowanie Harry'ego. najpierw jest milutki jak nie wiem co, a później zachowuje się jak dupek (:D)
    a co do Jenny, to według mnie nie powinna tak łatwo ufać innym ;)
    tyle ode mnie, weny życzę :*

    ~ Willow :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak się podoba?... Jak zawsze ŚWIETNY! <3 Znowu taki... dramatyczny! Niby szkoda, że Harry okazał się takim dupkiem, ale z drugiej strony- oznacza to (przynajmniej mam taką nadzieję), że będą kolejne rozdziały!!! <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Zarąbisty :D Mam nadzieje ze to był sen :P Pozdrawiam i czekam na nexta :D :* /K. <3

    OdpowiedzUsuń